Home
-
FAQ
-
Szukaj
-
Użytkownicy
-
Grupy -
Galerie
-
Rejestracja
-
Profil
-
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
-
Zaloguj
Forum www.ruchodrodzenie.fora.pl Strona Główna
->
Pogaduchy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum internetowe ODRODZENIA
----------------
Regulamin
Wiara
Ogłoszenia
Pogaduchy
Pomysły i propozycje
Wszystko inne
Kontakt z administracją forum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
katwer
Wysłany: Nie 14:56, 07 Wrz 2008
Temat postu:
A ja byłam w Bieszczdach, dokładniej w Krzywym (Krywem) k. Cisnej. Też był pewnien rytuał dnia
Rano śniadanie w różnym towarzystwie albo i bez towarzystwa - zależy jak kto zlazł był
Ostatnie dni to śniadanie jadaliśmy z Państwem z Elbląga - pan doktor urolog z żoną
Bardzo sympatyczni
A potem wyprawa w zależności od stanu moich kolan - w wysokości lub w niskości. Przeważało niestety to drugie. Byłyśmy na Połoninie Wietlińskiej i Caryńskiej, nie starczyło sił na Tarninę i Rawki
Będzie trzeba tam wrócić!
Po szwendaninie powrót do domu, prysznic, obiadokolacja i przesiadywanie z innymi gośćmi w salonie do późna w nocy, popijanie winka, pogaduchy i tak dalej. Efekt: po wakacjach człowiek niedospany
Polecam przejechać się w Bieszczady tylko po to, żeby zobaczyć jak niebo wygląda w nocy. Po powrocie do Krakowa Ewa popatrzyła nocą w niebo i stwierdziła: "jest tylko jedna setna gwiazd". Miała rację.
Jeśli mam polecać, to jeszcza skansen w Sanoku - super sprawa! Najlepiej z dobrym przewodnikiem, to jednak o wiele lepiej (i można wejść do chat, które są zamknięte).
Swoją drogą to myślę sobie, że chciałabym pojechać z przewodnikiem, który nas po tym skansenie oprowadzał, na wycieczkę objazdowoą po ciekawych miejscach Polski południowo-wschodniej. O wielu z nich opowiadał. Wzięłam od niego namiary i kto wie, może coś kiedyś spróbowałabym zorganizować.. Te drewniane cerkiewki..
Jak mi się uda wtarabanić jakieś fotki, to się chętnie podzielę, póki mój laptop wymaga wymiany na nowy..
Malgorzata
Wysłany: Czw 23:02, 28 Sie 2008
Temat postu:
Nasze spływy kajakowe wyglądają mniej więcej tak:
Budzimy się rano, jak już słońce przypieka niemiłosiernie (ja chyba najpóźniej), potem próbujemy się z poranną toaletą przy brzegu rzeczki, czasem udaje się nawet z nurtem rzeczki - dla mnie najtrudniejszy jest moment zamaczania ramion
Rzeczka, jak wiadomo, bywa zwykle chłodniejsza od np. Adriatyku
Potem trzeba odpalić kuchenki gazowe, rozłożyć ceratkę na trawie, spotworzyć jakieś kanapki, herbatę (ja wolę kawę
Kolejny etap to zwijanie śpiworów, namiotów i reszty dobytku i upychanie tego wszystkiego w dziobie i rufie kajaczka.
Wtedy zaczyna się to co najprzyjemniejsze, czyli wiosłowanie i podziwianie
Bywają takie odcinki, kiedy trzeba wymijać zwalone drzewa i tych, którzy się chwilowo, a nie z własnej woli na tych drzewach zatrzymali - wtedy jest oczywiście najciekawiej. I właśnie m.in. z tego powodu trochę obawiałam się o dzieci.
Wczesnym popołudniem zwykle robimy przerwę na obiad, czyli znajdujemy jakąś miłą łączkę i tam gotujemy jakiś ryż, czy makaron z czym kto tam może, albo nawet lubi
Wieczorkiem szukamy miejsca na nocleg - możliwie odludnego. I tu zaczyna się to co bardzo lubię, czyli gorące dyskusje przeplatane porywami demokracji kajakowej
Kiedy miejsce na biwak zostaje ostatecznie zaakceptowane (decyduje zwykła większość głosów, dzieci oczywiście nie mają praw wyborczych) stawiamy namioty i przeładowujemy wszystko z kajaków do namiotów. Potem jest kolacja, ognisko, kiełabaski itp.
A następnego ranka kolejny ekscytujący dzień świstaka
Uwielbiam to
krysia7.52
Wysłany: Czw 11:44, 28 Sie 2008
Temat postu:
NO TO i może MASZ trochę trochę racji
POPRAWIĘ SIĘ i NAPISZĘ O URLOPOWANIU
CZEKAM JUŻ,,,,,hi hi AŻ SKOŃCZĄ SIĘ TWOJE WAKACJEW,,,,,hi hi
WTEDY na FORUM pojawią się CIEKAWE OPISY RELACJE
,,,,będziemy czytać,,,,JUŻ SIĘ CIESZĘ !!!!!!!!
katwer
Wysłany: Śro 22:46, 27 Sie 2008
Temat postu:
A Ty, Kryśka, co napisałaś zachęcającego, że innych ganiasz? Hm?
Ja na wakacje się własnie wybieram jutro rano, więc teraz pójdę grzenie spać.
Cieszę się bardzo, żę spływ z dzieciakami okazał się świtnym pomysłem również w praktyce
Chętnie obejrzę zdjęcia
krysia7.52
Wysłany: Pon 18:59, 25 Sie 2008
Temat postu:
NO wiadomo,że DZIECIAKI,,,,zawsze sobie jakoś radzą
A może GDYBYŚ ,,,,trochę ,,,WIĘCEJ,,,,,napisała
o TYM spływie,,,
TO MOŻE wreście INNI,,,też by ,,,
COŚ NAPISALI _O SWOICH WAKACJACH?????
co TY NA TO??????
Malgorzata
Wysłany: Czw 22:19, 14 Sie 2008
Temat postu:
Wasze zapewnienia o tym, że na spływie kajakowym z dziećmi będzie fajnie spełniły się w stu procentach
Brda to urocza rzeka, a dzieci uwielbiają taplanie się w wodzie i błotku. Wszyscy lubimy wieczorne ogniska, smażone kiełbaski i przelatujące nisko nietoperze. Lubimy meandrować wraz z rzeką wśród łąk i lasów, podziwiać cuda natury i raczyć się koczowniczym trybem życia.
Cóż, dziś po spływie zostały mi już tylko miłe wspomnienia i odciski na dłoniach
katwer
Wysłany: Nie 23:32, 10 Sie 2008
Temat postu:
Chyba nie ma co udawać, że to forum działa
krysia7.52
Wysłany: Wto 8:30, 29 Lip 2008
Temat postu:
A JAKIE NASTĘPNE zdziwienie i LITERKA
uśmiech
katwer
Wysłany: Czw 0:03, 24 Lip 2008
Temat postu:
O!
krysia7.52
Wysłany: Śro 14:06, 23 Lip 2008
Temat postu: dzieci
JA TEŻ TAK MYŚLĘ-dzieciaki mają WSPANIAŁĄ MAMĘ
no i SAME świetnie sobie poradzą A RODZICE,,,,,
otworzą BUZIE ze zdumienia
katwer
Wysłany: Sob 20:19, 19 Lip 2008
Temat postu:
Spoko, dzieciaki same o siebie będą dbać
Malgorzata
Wysłany: Nie 21:59, 06 Lip 2008
Temat postu:
Na przełomie lipca/sierpnia wybieramy się w kilka rodzin z dziećmi (!) na spływ kajakowy Brdą. Zawsze lubiłam spływy i spartańskie warunki wakacyjnych włóczęg, ale teraz pierwszy raz zabieramy na taką wyprawę dzieci... I jestem pewna, że dzieci będą zachwycone.
Coż... kiedy ja mam trochę obaw jak tu zadbać o dzieci podczas takiej eskapady...?
Hm...
No chyba jakoś to będzie?
krysia7.52
Wysłany: Pią 7:48, 27 Cze 2008
Temat postu: Wakacje
TERAZ WSZYSCY MARZĄ O WAKACJACH
no to może POROZMAWIAMY o naszym WYPOCZYNKU
AKTYWNYM LENIWYM BLISKO BOGA, no i takim
BYLEJAKIM ,a który i tak nas cieszy
NA wszystkich drogach UŚMIECHAJCIE SIĘ,,,,,,,,,,
Ewa K
Wysłany: Wto 21:14, 12 Lut 2008
Temat postu:
Ten post u góry został napisany przeze mnie zapomniałam się wpisać w rubrykę użytkownik,przepraszam.
Gość
Wysłany: Wto 21:11, 12 Lut 2008
Temat postu:
Basia Forenc napisał:
Nie mówiąc już o pokutującym przekonaniu, że na miłość Boga też trzeba sobie "zasłużyć", a nawet że Bóg może czasem "nie zasługiwać" na naszą miłość (gdy jakieś nieszczęścia "zsyła" ).
Trochę się zagalopowałam?
To poproszę o kontra.
B.
Jeśli chodzi o odwzajemnienie miłości w przypadku człowieka do człowieka to zależy o jakiej miłości mówimy,bo "obowiązuje" nas przecież przykazanie "Miłuj bliźniego swego jak siebie samego" i wtedy rzeczywiście może być tak,że miłość będzie nie odwzajemniona.
W przypadku miłości dwóch osób,których przyjaźń przechodzi w miłość to tu powinna być odwzajemniona,bo jak żyć w takim związku?
Co do Miłości Boga do człowieka,to rzeczywiście jest bezwarunkowa,ale czasami człowiek może niezbyt trafnie to pojmować i wtedy czasami mówi tak:
"Wiecie, wydaje mi sie że Bóg nie będzie nas "karał piekłem" za in-vitro. w końcu jest to coś mające na celu nasze dobro, nasze szczęście i nowe poczęcie. jest to coś całkowicie podyktowane miłości bo dziecko to chyba najbardziej zobowiązująca inwestycja w miłość dwojga ludzi. Bóg to zrozumie i na pewno się cieszy z każdego udanego dzieciaka, powstałego z uczucia a nie z głupoty czy obowiązku. z pewnością wie, że skoro dwie osoby decydują się na takie rozwiązanie to mają do tego bardzo ważne powody i na bank tego nie potępi. Bóg będzie się cieszył z każdym kto jest szczęśliwy, niezależnie od płci, preferencji seksualnych czy metody przyjścia na świat. "
Przeniesione:
Przepraszam za ten trzeci post pod postem,ale za szybko kliknęłam wyślij,a powinnam dodać jaka była moja odpowiedź na taką wypowiedź: "Pan Bóg kocha każdego człowieka ,grzesznika też,ale grzechu kochać nie może, stąd potrzeba nawrócenia".To tak mniej więcej wyglądała moja odpowiedź.
Myślę,że źle chyba nie myślę.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
Appalachia Theme © 2002
Droshi's Island
Regulamin