Home
-
FAQ
-
Szukaj
-
Użytkownicy
-
Grupy -
Galerie
-
Rejestracja
-
Profil
-
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
-
Zaloguj
Forum www.ruchodrodzenie.fora.pl Strona Główna
->
Wiara
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum internetowe ODRODZENIA
----------------
Regulamin
Wiara
Ogłoszenia
Pogaduchy
Pomysły i propozycje
Wszystko inne
Kontakt z administracją forum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
katwer
Wysłany: Sob 2:17, 01 Lis 2008
Temat postu:
czwartek - dzięki za inf, zaraz wrzucę na stronę odrodzenia. napisz mi jeszcze jak nazywa się ojciec, który z Wami prowadzi te spotkania
krysia7.52
Wysłany: Czw 16:10, 30 Paź 2008
Temat postu:
MOŻNA SWOJĄ WIARĘ,,,,,poszerzyć udoskonalić
,,,,lub posłuchać,,,,,o ŚWIĘTEJ TERESCE,,,,a to wszystko
można zrobić,,,,ze WSPÓLNOTĄ ODRODZENIE
w każdy czwartek po MSZY ŚW godz. 19 00
w salce,,,,U PANA BOGA ZA PIECEM,,,,,,,
,,,,,,,,,,,,,,,,,może i TY PRZYJDZIESZ??????????
katwer
Wysłany: Śro 21:39, 02 Kwi 2008
Temat postu:
Dzięki, Olu
owca
Wysłany: Sob 0:47, 29 Mar 2008
Temat postu:
Hm.. Co jest najważniejsze w wierze, w Kościele? Chyba to tak, że co człowiek to ciut inny przepis na wiarę i na Kościół. A co dla mnie? W wierze chyba najważniejsze jest doświadczenie Bożej miłości, obecności. Gdyby nie to, to w tych najtrudniejszych momentach byłoby jeszcze trudniej. I radość - z tego, że Bóg jest, choć czasem Go nie słychać... bo Bóg nie krzyczy (a niekiedy by się przydało
).
W Kościele chyba najważniejszym dla mnie jest to właśnie, że jest tam Bóg. Ważne jest dla mnie podobieństwo (wspólnotowość) Kościoła, to, że są ludzie, całe masy, a każdy inny, ale w pewnych kwestiach bardzo podobni. Hm.. i nie wiem, co jeszcze. Jak sobie głębiej to przemyślę to napiszę
Pozrawiam!
Ewa K
Wysłany: Czw 19:15, 31 Sty 2008
Temat postu:
katwer napisał:
Ale myślę też, że ten dar trzeba wyszrpnąć Panu Bogu, jeśli zwleka
To prawda,ale jeszcze trzeba zobaczyć,że wiara może dać szczęście,bo inaczej nie ma się wcale ochoty na "wyszarpywanie" tego daru,albo nawet odpycha się go nazywając ten dar nieszczęściem,balastem na drodze do tego co szczęście im daje.
katwer
Wysłany: Śro 23:29, 30 Sty 2008
Temat postu:
Moja Przyjaciółka powtarza często, że wiara i niewiara są bardzo blisko siebie. Nie wiedziałam o czym mówi, aż do momentu, w którym się nagle zorientowałam, że do niewiary jest mi bliżej niż wydawało mi się to możliwe - mniej niż krok. Chyba trzeba w pewnym momencie zrozumieć, że wiara jest darem. Ale myślę też, że ten dar trzeba wyszrpnąć Panu Bogu, jeśli zwleka
Ewa K
Wysłany: Śro 21:31, 30 Sty 2008
Temat postu:
Właściwie zaczęłam tak naprawdę doceniać łaskę wiary w momencie kiedy zetknęłam się z niewiarą innych osób.Osób,które nie potrafią wierzyć,choć chciały by,osób,które wiarę odrzucają,ignorują,którzy mówią,że bez wiary są szczęśliwi,choć z ich wypowiedzi wcale tak nie wynika.
Wiarę traktują jak niewolę,a mi wiara daje mimo pozornego ograniczenia całkowitą wolność,a człowiek wolny jest szczęśliwy.
krysia7.52@tlen.pl
Wysłany: Śro 10:36, 30 Sty 2008
Temat postu:
W ogromnym tłumie czasami JESTEŚ sam
może właśnie wtedy WCHODZĘ DO PUSTEGO
wierzę że właśnie tutaj NIE JESTEM ani sama ani samotna
UŚMIECHAM SIĘ jak dobrze że JESTEŚ
Ewa K
Wysłany: Wto 19:42, 29 Sty 2008
Temat postu:
W Kościele myślę,że jest też ważna moja wytrwała,mimo przeciwności obecność,tak wiele osób od Kościoła odchodzi,obraża się na Kościół.
W wierze myślę,że bardzo ważna jest też radość.Radość z tego,że jest Ktoś kto mnie kocha i jest niezmienny w swoich uczuciach,że nie jestem sama,choć czasami samotna.
biuro@cm-labo-gastro.com.
Wysłany: Wto 14:14, 15 Sty 2008
Temat postu:
WIARA to taka moja siŁa GDY MUSZĘ postawić następny krok i właśnie wtedy
obok Mnie wciąż stoi BÓG gdy inni dawno już odeszli zostawiam DALEKO ZA SOBĄ to co złe trudne niemiłe
katwer
Wysłany: Nie 23:30, 13 Sty 2008
Temat postu:
Bardzo Wam dziękuję za to, co piszecie i nie ustaję w oczekiwaniu kolejnych odpowiedzi.
Malgorzata
Wysłany: Nie 20:41, 13 Sty 2008
Temat postu:
Zgadzam się z Basią, że modlitwa jest bardzo ważna.
Tym kimś, komu się spodobała "Modlitwa na starość" jestem na przykład ja - myślę, że zajrzę sobie do niej raz po raz
Gdyby pytanie Kasi rozpoczynało się od "kto?" napisałabym, że to Duch Święty.
W Kościele my - ludzie jesteśmy dla siebie nawzajem bardzo ważni.
Sądzę, że w wierze bardzo ważne jest nasze "pierwsze" (tych pierwszych może być więcej niż jedno) zauroczenie Bogiem. Ważna jest pamięć o Miłości wtedy, kiedy zdaje się nam, że kroczymy po kamieniach. I wierność tej pamięci.
Może wiara to nie nie jest wcale pewność? Może raczej świadomość własnych ograniczeń polegająca na tym, że nigdy w życiu nie będziemy wolni od pytań. I że jest Ktoś, kto jest Mocny i Kto zna wszystkie odpowiedzi (ja nie muszę) i że to właśnie On może i chce mnie prowadzić.
?
Basia Forenc
Wysłany: Nie 13:35, 13 Sty 2008
Temat postu: Re: Wiara, Kościół
Modlitwa.
Myślę, że najważniejsza jest modlitwa.
Kilka lat temu trafiłam w jakiejś gazecie na tekst modlitwy, który podobno jest autorstwa jakiegoś Świętego
(zanim jeszcze świętym został ogłoszony
Tytuł brzmiał :"Modlitwa na starość" Przepisałam sobie i zachowałam w czeluściach twardego dysku. Przed chwilą włączyłam wyszukiwarkę i udało mi się go znaleźć. No, to wklejam (Ciebie, Kasiu, jeszcze nie dotyczy i długo jeszcze nie będzie, ale może komuś się spodoba?
****************************************************
Panie, Ty wiesz lepiej ode mnie, że starzeję się z dnia na dzień i że nadejdzie chwila, kiedy będę stary.
Nie dopuszczaj do mnie myśli, że powinienem zawsze i wszędzie wypowiadać się na każdy temat.
Chroń mnie przed nieprzepartą chęcią porządkowania spraw swoich bliźnich.
Naucz mnie być roztropnym i chętnym, by nieść pomoc, nie usiłując przy tym potępiać i rozkazywać.
Wydaje się, że szkoda nie dzielić się nadmiarem mądrości, ale Ty, Panie, wiesz, że chciałbym zatrzymać przy sobie kilkoro swoich przyjaciół.
Naucz mnie, bym umiał w milczeniu znosić swoje zmartwienia i choroby.
Coraz to ich przybywa i chęć mówienia o nich rośnie z roku na rok...
Nie ośmielam się prosić, abyś ofiarował mi dar wysłuchiwania z radością bliźnich, kiedy mówią o swoich dolegliwościach, ale naucz mnie znosić to bez zniecierpliwienia.
Nie odważam się także prosić o lepszą pamięć, lecz jedynie o trochę więcej skromności i mniej pewności siebie, gdy moja pamięć nie zgadza się z pamięcią innych. Naucz mnie tej zadziwiającej mądrości: umieć się mylić.
Podtrzymuj mnie i wspieraj, abym był - na ile to możliwe - życzliwy i wyrozumiały.
Stary zrzęda to koronne dzieło diabła.
Naucz mnie odkrywać w bliźnich niespodziewane talenty i ofiaruj mi piękny dar, bym nie wzdragał się o nich mówić.
Mam zmarszczki i siwe włosy. Nie chcę się uskarżać,ale Tobie, Panie, to wyznam: boję się starości.
Czuję się tak, jakby zbliżał się czas pożegnania, nie mogę powstrzymać czasu.
Czuję, jak z dnia na dzień opuszczają mnie siły i tracę dawną urodę. Byłem dumny z tego, że wciąż mogę mierzyć się z młodymi. Teraz czuję i przyznaję, że nie jestem już do tego zdolny.
Byłbym śmieszny, gdybym podejmował takie próby. Ale Ty, Panie, powiadasz:
“Kto we mnie wierzy, temu niczym orłu wyrosną skrzydła”
Daj sercu mojemu dość siły, bym przyjął życie, tak jak Ty je dla mnie przygotowałeś.
Nie zrzędliwie, nie żałośnie, nie w przygnębieniu, nie jako odchodzący, ale jako wdzięczny i przygotowany na wszystko, do czego mnie jeszcze powołasz. I abym temu sprostał, daj dość siły mojemu sercu.
Amen.
katwer
Wysłany: Sob 23:54, 12 Sty 2008
Temat postu: Wiara, Kościół
Mam pytanie do Was wszystkich i proszę o odpowiedzi. To dla mnie istotne.
Co w Kościele jest najważniejsze?
Co jest najważniejsze w wierze?
(Jeśli ktoś chce potraktować pytanie jako jedno, proszę bardzo, jeśli uważacie, że to dwa osobne pytania, też proszę.)
Pytam jako teolog, ale nie przerażajcie się tym
A to prezencik:
Widoczek z Krakowa na Wisłę. Gdzieś pod Wawelem.. Jakość jak to z telefonu.. Zdjęcie zrobiłam dzisiaj wracając ze spaceru
W górach halny, więc w Krakowie piękne słońce i 13 stopni w ciągu dnia - wiosna!
Te dwa pagórki pod różową chmurką, to krakowska manggha
Pozdrawiam! Tęsknię za Wami i nie przestaję czekać, że tu przyjdziecie..
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
Appalachia Theme © 2002
Droshi's Island
Regulamin